Nietypowa historia, która przydarzyła się mieszkań com Rybnika,
dzielnica Stodoły. Jeszcze dziś żyjący mieszkaniec tej wsi Grzegorz
Piecha, gdy relacjonuje tę historię , oczy zachodzą mu łzami, a twarz
promienieje jak u dziecka.
Oto jego barwne wspomnienia:
„Jako dziecko podglądałem Karola Wojtyłę . Przyszły papie ż w czasie
wakacji mieszkał w naszym domu. Był młodym księ dzem. A było to
wielokrotnie. Dlaczego w naszej wsi? Bo w Stodołach mieszkała jego
krewna, ciocia Stefania Wojtyła. Była u nas nauczycielką, a potem
prowadziła bibliotekę przez 11 lat. To ta szczupła kobieta w chustce”
(pan Grzegorz pokazuje zdję cie, które posiada z tamtych lat). Ciocia ks.
Karola mieszkała w szkole. Kiedy jednak odwiedzał ją bratanek,
umieszczała go po sąsiedzku u Anny Piecha, matki Grzegorza.
-„ Pami ętam ks. Karol przychodził z dworca w Rybniku do Stodół pieszo.
Przebywał u nas przez tydzień , niekiedy był i dziesięć dni. U nas miał
tylko sypialnię . Rano wychodził, wracał wieczorami – wspomina. Leż ał
krzyż em na podłodze”