Reflektorem przez...: Terra Slez

W roku 1994 otwarta została w Bielsku Białej wystawa Mariana Mendrka "Terra - Slez". Wiadomości o artyście czerpię z foldera tej wystawy.
Długo mocowałem się z przeciwnościami, które piętrzyły się z roku na rok, coraz gwałtowniej. Wszystko rozbijało się o wystrój malarski w naszym kościele. Starsi pamiętają, chociaż coraz bardziej staje się to już historią. Główną przeszkodą było pokrycie olejnymi obrazami całego kościoła. Proboszczowi, ks. Romanowi Sztajerowi wmówiono, że tylko ten styl "będzie na wieki". To, co zobaczyłem przed dwudziestoma pięcioma laty było przerażające. Tylko do wysokości 3,5 m głuche, sypiące się tynki. W wielu miejscach łuszczyła się cała powierzchnia, jak po zakaźnej chorobie. Ściany nie oddychały. Woda lała się po ścianach, i nie tylko w zimie. Najgorzej było pod kopułą. Utrudniało to rozdzielanie Komunii świętej.

Nad odnową głowili się mądrzy ludzie. Brał w tym udział wojewódzki konserwator zabytków pan Gruszczyk - bardzo sympatyczny człek - przedstawiciele Kurii Diecezjalnej w Katowicach, ludzie dobrze życzący proboszczowi i naszemu kościołowi. I nic z tego nie wynikało. Czas biegł dalej, a w kościele nic się nie zmieniało. I tak przez księży - sąsiadów, poznałem Mariana Mendrka z Pszczyny, który postanowił temu wszystkiemu zaradzić. Czas leciał, jak w Księdze Rodzaju i można było napisać: I był poranek, i dzień następny..., a w kościele strachy w starym wydaniu.
I wreszcie...
Marian Mendrek zaprojektował całość wystroju artystycznego wnętrza, razem z odnowieniem ołtarzy, ławek według własnego pomysłu. Stąd, nawiązując do patrona kościoła św. Jerzego, nową część zdobią ikony - w prezbiterium Chrystusa Pantokratora, św. Jerzego, czterech Ewangelistów (twarz jednego z nich św. Mateusza jest autoportretem artysty), Zwiastowanie - początek naszego Odkupienia i Chrystus Miłosierny - wskrzeszenie Łazarza. 
W starej części kościoła, tej z roku 1786 - są wyznawcy i męczennicy Kościoła Powszechnego XX wieku: Matka Teresa z Kalkuty, Edyta Stein, Walter Ciszak (Amerykanin polskiego pochodzenia - jezuita, który przez dziesiątki lat niósł Chrystusa więźniom gułagów w ZSRR) i młody Włoch - student Piotr Jerzy Frassati.
Wnętrze, dzięki projektowi pana Mariana sprawia, że wszystko jest jedną całością, łącznie z wyposażeniem prezbiterium - ołtarz i sedilia. Tabernakulum jest zaprojektowane przez inż. Mieczysława Króla z Katowic, a wykonał je pan Henryk Kopyciok.
Chór Aniołów na mensie ołtarzowej jest według projektu Zygmunta Stuchlika - artysty z Orzesza. Te ostatnio  wymienione prace wykonano łącznie z tryptykiem w roku 2004.
--------------
Terra Slez - Teraz Śląsk