Jasienica wspomina: TO BYŁ PROBOSZCZ!


Parafianie z Jasienicy pożegnali swego długoletniego proboszcza śp. ks. kan. Alojzego Oleksika. Przy trumnie zmarłego modlił się abp Damian Zimoń, a pogrzebowi przewodniczył bp Tadeusz Rakoczy.


Tak wiele zrobił

Śp. ks. kan. Alojzy Oleksik był z wiernymi parafii św. Jerzego w Jasienicy 35 lat, od dwóch lat już jako emeryt, a przez 33 lata jako proboszcz tej wspólnoty.
- Znał każdego i każdą z was. Interesował się waszym losem, współczuł w cierpieniach i miał udział w waszych radościach. Niósł pociechę każdemu człowiekowi, bo każdy był mu niezwykle drogi i bliski. Nie potrafił przechodzić obojętnie obok spotkanych ludzi. Był niezwykle koleżeński także wobec kapłanów, a wymagał wiele zwłaszcza od siebie. Chciał być sumienny, gdyż wyjątkowo cenił kapłaństwo - mówił o zmarłym proboszczu bp Tadeusz Rakoczy, dziękując za jego wzruszające świadectwo życia Bożego człowieka, Chrystusowego kapłana, szczerego i uczciwego obywatela Polski, zatroskanego o miejsce prawdy w ludzkim życiu.
W homilii rocznikowy kolega zmarłego proboszcza, ks. prał. Fraciszek Resiak wskazywał na wielki przykład modlitwy, poprzez którą śp. ks. kanonik Oleksik wytrwale służył Bogu i ludziom.
Wśród żegnających go byli jego krewni, liczni kapłani naszej diecezji i archidiecezji katowickiej, a także parlamentarzyści i przedstawiciele środowisk samorządowych, a także licznych organizacji społecznych ze swymi sztandarami. Nie zabrakło duchownych ewangelickich, którzy w imieniu swoich parafian żegnali zmarłego i dziękowali mu za wspólne modlitwy o jedność chrześcijan.
Mimo chłodnego wiatru liczni parafianie, którzy nie zmieścili się w kościele, modlili się na zewnątrz i odprowadzili swego dawnego proboszcza na cmentarz. Łamiącym się głosem wspominali, ile dobrego zaznali podczas 35 lat jego kapłańskiej posługi. I podsumowywali wymownym: - To był proboszcz!
A wyliczając zasługi i zalety charakteru, dzięki którym tyle dobrego doświadczyli, przypominali, że nie wolno przecież zapominać o jego ciężkiej chorobie, z którą zmagał się wiele lat. - Wywiązywał się z wszelkich obowiązków mimo amputacji nogi i innych dolegliwości - podkreślali.
- Niech dobry Bóg za rękę cię trzyma - mówiły dzieci, a młodzież dziękowała za serce, jakie wkładał w wychowanie. - Pragniemy podziękować za twój czas, wyrozumiałość i cierpliwość, za szczery uśmiech i dobre słowo. I za to, że nie odwracałeś się od nikogo. Na zawsze pozostaniesz w naszych sercach - zapewniali młodzi.
- Chcemy w imieniu wszystkich parafian i byłej rady parafialnej skierować do ciebie ostatnie słowa pożegnania. Z wielkim bólem i żalem w sercu żegnamy cię, nasz proboszczu, gospodarzu i przewodniku duchowy. Dziękujemy za 33 lata pracy na rzecz naszej wspólnoty. O królu Kazimierzu Wielkim mówiono, że zastał Polskę drewnianą, a zostawił murowaną. O tobie możemy powiedzieć, że zastałeś parafię skromną, a zostawiłeś kwitnącą, odnowioną i rozbudowaną. Byłeś prawdziwym gospodarzem, odpowiedzialnym i zatroskanym o dobra, które ci Bóg powierzył.
Chcemy ci powiedzieć, jak wiele znaczyłeś dla nas, parafian, którymi się opiekowałeś. Mamy wielkie uznanie, szacunek i wdzięczność, bo byłeś jak dobry ojciec: bliski ludziom i dla ludzi. I nigdy nikogo nie przekreślałeś. Zawsze pamiętać będziemy twoje słowa: - Można i tak, ale czy trzeba? - mówili dorośli parafianie, dziękując za przykład znoszenia cierpienia i za złote serce, które im okazywał przez wszystkie lata.
Żegnając zmarłego w imieniu władz samorządowych Jasienicy, wójt Janusz Pierzyna dziękował za wielkie serce, zaangażowanie w sprawy gminy i pisane wytrwale do gminnego miesięcznika artykuły.
Dziekan ks. kan. Jan Gustyn, wypowiadając słowa pożegnania od kapłanów, dziękował za wzór, jaki swoim życiem dawał innym. - Przy okazji odwiedzin zapytałem: "Czy potrzebujesz czegoś?", a ty odpowiedziałeś krótko: "Tylko modlitwy!". I to jest dla nas zadanie: dla kapłanów i parafian!
Ks. kan. Adam Ciesiółka, obecny proboszcz jasienickiej parafii, podziękował wszystkim, którzy zwłaszcza w ostatnim czasie pomagali śp. ks. Alojzemu Oleksikowi i wspierali go. - Św. Paweł uczy, że rozłąka ze zmarłymi jest przejściowa, że mamy spotkać się w domu naszego Ojca. Wsiedliśmy właśnie dziś do tego pociągu, a łaska Boża i pamięć o zmarłym niech będzie z nami! - mówił ks. kan. Ciesiółka.

Ks. Alojzy Oleksik urodził się 22 maja 1936 r. w Kamieńskich Młynach w powiecie lublinieckim. Szkołę podstawową ukończył w 1950 r. w Kamienicy Śląskiej. W 1955 r. ukończył Niższe Seminarium Duchowne w Katowicach, po czym rozpoczął naukę w Wyższym Śląskim Seminarium Duchownym w Krakowie. Święcenia kapłańskie otrzymał 25 czerwca 1961 r. z rąk biskupa Herberta Bednorza w katedrze Chrystusa Króla w Katowicach. Pracę duszpasterską kontynuował w parafiach diecezji katowickiej: Podlesiu Śląskim, Orzegowie, Ochojcu, Rudzie Śląskiej, Katowicach-Piotrowicach. Od 3 maja 1978 r. był proboszczem parafii św. Jerzego w Jasienicy.
Zaangażowany był nie tylko w pracy duszpasterskiej, która była jego powołaniem, ale był także autentycznym gospodarzem, który prawie od nowa wybudował kościół parafialny i jego obejście. Doprowadził do wymiany dachu kościoła, otynkowania, zainstalował nowe witraże, nowe ogrzewanie, oświetlenie, posadzki i zadbał o całkowitą renowację wystroju świątyni. Dzięki jego staraniom i trudowi wokół kościoła położona została kostka brukowa, nowe ogrodzenia oraz wybudowano dwa parkingi samochodowe.
Doprowadził także do renowacji wszystkich przydrożnych krzyży na terenie parafii. Był fundatorem pomnika nagrobnego ks. Ferdynanda Herota, jednego z poprzednich proboszczów parafii w Jasienicy, postawionego na cmentarzu w Czechach.
W 1997 r. został mianowany kanonikiem, w 2005 r. zwyciężył w plebiscycie na najlepszego proboszcza zdaniem czytelników „Dziennika Zachodniego”, a w 2007 r. został mianowany przez gminę Jasienica do Nagrody Starosty Bielskiego im. Księdza Józefa Londzina.
Był autorem książek i wielu publikacji prasowych. Napisał m.in.: "700-lecie parafii św. Jerzego w Jasienicy" (1987 r.), "Lubsza, ks. Brzoza i... " (2002 r.), "Reflektorem przez..." (2005 r.), "Silva Rerum - Pokłosie" (2011 r.). Redagował parafialne pismo „Stary Dąb”. Jego artykuły ukazywały się też systematycznie w lokalnej gazecie samorządowej.

Autorem tekstu, który zamieszczony był na łamach Gościa Niedzielnego, jest Alina Świeży-Sobel.